Rozbudowa spalarni uchylona

Uchylona decyzja środowiskowa

Dzisiaj Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie uchylił decyzję Samorządowego Kolegium Odwoławczego z 5.09.2009 umarzającą postępowanie odwoławcze w sprawie decyzji Prezydenta Miasta St. Warszawy z dnia 16.06.2009r., ustalającej środowiskowe uwarunkowania dla rozbudowy ZUSOK (spalarni) przy ul. Gwarków 9 na Targówku w Warszawie. Decyzja miała umożliwić rozbudowę zakładu tak, aby ilość spalanych odpadów wzrosła z 43 tys. ton rocznie do niemal 300 tys. ton.

Sąd uwzględnił skargę Zielonego Mazowsza, które wykazało, że SKO bezprawnie odmówiło stowarzyszeniu uprawnień do występowania w postępowaniu. SKO argumentowało, że Zielone Mazowsze rzekomo nie złożyło w terminie uwag w czasie postępowania pierwszej instancji. Sąd stwierdził m.in., że właściwym zawiadomieniem, o postępowaniu było to zamieszczone 13 marca 2009 r:

www.um.warszawa.pl/v_syrenka/new/?dzial=komunikaty&strona=komunikaty_archiwum&poczatek=2009-03&ak_id=18332&kat=9

a nie to z 13.11.2008:

www.um.warszawa.pl/v_syrenka/new/?dzial=komunikaty&strona=komunikaty_archiwum&poczatek=2008-11&ak_id=17388&kat=9

gdyż to zamieszczone wcześniej nie zawierało informacji o terminie wnoszenia uwag. Sąd nie zgodził się też z SKO, że termin na wnoszenie uwag biegnie od dnia zamieszczenia ogłoszenia, gdyż przepisy regulują to inaczej (dochodzi czas na zapoznanie się z ogłoszeniem). W rezultacie termin ten upływał 10 kwietnia i tegoż dnia stowarzyszenie wysłało pocztą uwagi, o czym świadczy pieczęć na kopercie. Sąd zignorował informację podaną przez SKO, że uwagi wpłynęły 15 kwietnia, bo dla dotrzymania terminu istotna jest data nadania pisma na poczcie.

Tych szkolnych, czy raczej przedszkolnych błędów SKO nie można nazwać inaczej jak kompromitacją Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Ale należy je także traktować jako oznakę braku bezstronności organu i lekceważenia prawa - dla realizacji najwyraźniej z góry założonego celu, nie mającego wiele wspólnego ze starannością, wnikliwością i bezstronnością oraz budowaniem zaufania obywateli do organów administracji publicznej, które nakazuje kodeks postępowania administracyjnego.

Uchylony rygor natychmiastowej wykonalności

Jednocześnie sąd z tych samych przyczyn uchylił postanowienia SKO o niedopuszczalności wniesienia zażalenia przez Zielone Mazowsze na postanowienie o  natychmiastowej wykonalności decyzji środowiskowej dla rozbudowy ZUSOK.

W efekcie obecnie decyzja środowiskowa nie jest ważna. Teraz SKO będzie musiało już merytorycznie rozpatrzyć liczne zarzuty jakie stowarzyszenie złożyło w swoim odwołaniu od decyzji środowiskowej: [zobacz >>>].

W przypadku ponownej próby podtrzymania przez SKO decyzji środowiskowej, stowarzyszenie będzie mogło ponownie skarżyć ją do WSA.

Co zamiast spalarni?

Na czas kolejnych miesięcy i lat przepychanek ze spalarnią po instancjach proponujemy czytelnikom obejrzenie jak można sensownie zagospodarowywać odpady – technologiami wielokrotnie tańszymi i bardziej przyjaznymi dla środowiska, nie wzbudzającymi sprzeciwu społecznego i nie wymagającymi procesowania się z ekologami:

System Eko AB

Rodzima technologia opatentowana przez inż. Andrzeja Bartoszkiewicza, obwołana przez ekspertów (w tym prospalarniowych) na posiedzeniu Warszawskiego Okrągłego Stołu Odpadowego ekskluzywnym systemem segregacji odpadów, mogłaby zrobić Polskę liderem w dziedzinie odzysku i recyklingu odpadów w skali Unii Europejskiej . Na płockim osiedlu, na którym system został wdrożony, zapewnił recykling ok. 80% wytwarzanych odpadów, podczas gdy państwa w Unii osiągają ten wskaźnik na poziomie ok. 60%. Jednocześnie system dałby tysiące miejsc pracy osobom zagrożonym wykluczeniem.

Mechaniczno-biologiczna stabilizacja odpadów

Zakłady MBS od kilkunastu lat powstają we wschodnich Niemczech (tę technologię uznano za tańszą i lepszą od spalarni wcześniej wybudowanych w landach zachodnich), a od niedawna także w Austrii i we Włoszech. Pierwszy w Polsce zakład MBS powstaje w Lesznie, a przygotowywany jest kolejny w Olsztynie, gdzie początkowo planowano spalarnię.

Odpady w MBS najpierw są rozdrabniane i fermentowane w reaktorach biologicznych, gdzie pozyskiwany biogaz jest zamieniany w energię. Z suchej pozostałości wysortowywane są metale, szkło i frakcja mineralna (gruz, kamienie) przekazywane do recyklingu, a także baterie. To co zostanie to suchy stabilat (tzw. paliwo zastępcze – RDF), który następnie jest spalany w istniejących instalacjach, takich jak elektrociepłownie czy cementownie. Niby odpady też są spalane jak w spalarni, ale MBS ma w porównaniu do spalarni ogromne zalety:

- Na paliwo zamieniane jest tylko to co można spalać – wysuszona i przefermentowana frakcja organiczna, drewno, plastiki i papier. W spalarni do spalenia idzie wszystko jak leci, w tym gruz i szkło. A przede wszystkim woda, której polskie śmieci komunalne zawierają nawet 30%. Na jej odparowanie zużywa się znaczną część energii ze spalania śmieci, co powoduje, że w przypadku spalarni hasło Zamieńmy odpady w energię staje się fikcją.

- W wytwarzanym paliwie zastępczym nie ma np. baterii, przez co zawartość metali ciężkich jest bardzo mała i dlatego może być ono spalane w elektrociepłowniach i hutach bez konieczności wyposażania ich w tak kosztowne filtry jak w przypadku spalarni śmieci.

Koszt zarówno budowy zakładu, jak i eksploatacji w przeliczeniu na tonę przetworzonych odpadów jest wielokrotnie niższy niż w przypadku spalarni – mieszkańcom nie grożą znaczne podwyżki opłat za wywóz odpadów – jak to ma miejsce w przypadku spalarni:

Wielka Brytania odchodzi od spalania

Na deser materiał z wysp brytyjskich o rezygnacji z budowy spalarni:

www.spalarnia.slask.pl/program-bbc-o-spalarniach-przetlumaczony-na-polski,462.html