Nie bierz do lasu spalin i hałasu - brzmiało hasło niedzielnej akcji w Lesie Bielańskim, zorganizowanej przez okolicznych mieszkańców.

Biegnąca przez środek rezerwatu ul. Dewajtis z roku na rok coraz bardziej przypomina Marszałkowską.

Warto chyba przypomnieć wciąż aktualne hasło Tylko jeleń niszczy zieleń.

2 października jelenie pakujący się do rezerwatu samochodami...

...otrzymywali ulotki informujące o parkingach w okolicy Lasu oraz o możliwościach dojazdu tramwajem i rowerem.

W ramach specjalnej październikowej promocji do ulotki JPG, 244 kBdołączano broszurki na temat walorów przyrodniczych rezerwatu, przekazane organizatorom akcji przez Dział Lasów Zarządu Oczyszczania Miasta.

Przy drodze na przystanek tramwajowy wyeksponowane zostały korespondencja i ekspertyzy związane z ochroną Lasu Bielańskiego.

Przechodnie z zainteresowaniem czytali m.in. o indolencji władz Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w kwestii zapewnienia dojazdu do uczelni.

Do uświadamiania kierowców z zapałem przyłączali się spacerowicze i przejeżdżający rowerzyści.

Chętnie też podpisywali się pod petycją [zobacz >>>] do prezydenta Kaczyńskiego o skuteczną ochronę Lasu Bielańskiego.

Można powiedzieć, że akcja przyniosła natychmiastowe efekty - część kierowców widząc transparent zatrzymywała się na skraju rezerwatu, by wysadzić pasażerów i zawrócić.

Inni ustawiali się w kolejce po ulotki JPG, 244 kB

A przecież do Lasu można również dojechać w sposób kulturalny, nieuciążliwy dla otoczenia.

..lub dojść na piechotę od przystanku tramwajowego...

...o czym m.in. mówił Marcin, jeden z inicjatorów akcji.