Federacja Zielonych ostrzega

Gdyby w Polsce żywność została skażona dioksynami - nawet byśmy o tym nie wiedzieli.

Dioksyny należą do najbardziej toksycznych substancji, jakie stworzył człowiek. Są 10.000 razy bardziej toksyczne od cyjanku potasu. Udowodniono, że są przyczyną wielu chorób - powodują raka, uszkadzają płód, działają mutagennie, niszczą system hormonalny, powodują bezpłodność.

W Polsce nie prowadzi się żadnych systematycznych badań wpływu dioksyn na zdrowie i środowisko, ani emisji dioksyn z zakładów przemysłowych, ani zawartości tych supertrucizn w żywności, wodzie, powietrzu, glebie. W Polsce nie ma jakichkolwiek norm dotyczących tych związków. Dlatego każda ich emisja jest zgodna z prawem.

Dioksyny nie są celowo produkowane przez człowieka. Powstają jako niepożądany efekt uboczny procesów chemicznych. Tworzą się podczas spalania dowolnych związków zawierających chlor i węgiel. Amerykańska Agencja Ochrony Środowiska (US EPA) identyfikuje 4 znane źródła powstawania dioksyn: procesy spalania - głównie spalarnie odpadów komunalnych, szpitalnych i  niebezpiecznych; wytwarzanie, przetwarzanie i utylizacja związków chloroorganicznych - m.in. PCW; niektóre pestycydy, rozpuszczalniki, wybielanie chlorem papieru; emisje wtórne.

Spalanie odpadów - komunalnych przemysłowych i szpitalnych jest bardzo ważnym źródłem powstawania dioksyn. Dla przykładu spalarnia odpadów przemysłowych w Dąbrowie Górniczej emituje tysiące razy więcej dioksyn niż dopuszcza norma niemiecka. Spalanie jest najkosztowniejszą matodą utylizacji odpadów, powoduje marnowanie surowców, powstawanie toksycznych żużli, spalin i ścieków. Federacja Zielonych wzywa do eliminacji spalania odpadów.

Chemia chloroorganiczna jest istotnym źródłem dioksyn. Ponieważ wszystkie związki chloru mają swoje zdrowe i przyjazne środowisku zamienniki, możliwa jest rezygnacja z ich stosowania. Dotyczy to w szczególności PCW. Federacja Zielonych wzywa do zaniechania produkcji PCW.

Federacja Zielonych wzywa do rozpoczęcia poważnych badań nad wpływem dioksyn na środowisko i zdrowie ludzi, rozpoznania źródeł skażeń i  wprowadzenia przepisów chroniących zdrowie ludzi.

Beztroska Polaków powoduje stałe zagrożenie dioksynami

Według szacunków międzynarodowych Polska emituje 3 razy więcej dioksyn niż Niemcy. Nie jest wykluczone, że podobne przypadki skażenia dioksynami jak w Belgii mają co jakiś czas miejsce w Polsce, ale nic o tym nie wiemy, ponieważ nie prowadzi się żadnych badań - stwierdził Krzysztof Rytel z  Federacji Zielonych.

W Polsce nie ma żadnych norm dotyczących dioksyn. Każda ich emisja jest zgodna z prawem. Istnieją tylko 2 laboratoria oznaczające stężenia dioksyn, żadne nie ma międzynarodowego certyfikatu. Za dowód całkowitej niekompetencji odpowiednich służb może świadczyć wysokość opłat za emisję dioksyn. Za wprowadzenie 1 kg (całe Niemcy emitują rocznie ok. 800g tej substancji) wynosi ona 231 zł.

Domagamy się od państwa traktowania bezpieczeństwa obywateli w sposób poważny - zażądał Rytel. Należy jak najszybciej wprowadzić normy zarówno na emisję dioksyn jak i ich dopuszczalne stężenia w żywności i wodzie. Przede wszystkim należy rozpocząć stałe, rutynowe badania żywności, wody, gleby, zakładów przemysłowych.

Dioksyny to najbardziej toksyczne związki jakie wytworzył człowiek. Powodują śmierć, przy dawce 10.000 razy niższej niż cyjanki. Przy mniejszych dawkach mogą prowadzić do zmian genetycznych, uszkodzeń płodu, raka wątroby, skóry, krwi. Uszkadzają system odpornościowy i hormonalny.

Dioksyny nie mają żadnego technicznego zastosowania. Powstają jako niepożądany produkt uboczny. Tworzą się najczęściej przy spalaniu związków zawierających chlor i węgiel. Głównymi źródłami dioksyn są: spalanie odpadów (w spalarniach komunalnych przemysłowych szpitalnych, a także w  gospodarstwach indywidualnych), produkcja, użytkowanie i utylizacja związków chloru np. niektórych herbicydów, PCW, czy farb chlorokauczukowych, wybielanie papieru chlorem, hutnictwo.

Jedynym sposobem uchronienia się przed dioksynami jest likwidacja źródeł ich powstawania. Dlatego Federacja Zielonych domaga się zaprzestania produkcji związków chloru - w szczególności polichlorku winylu (PCW - jest on łatwo zastępowalny innymi materiałami - np. okna mogą być z drewna lub aluminium, rury ze stali, polibutylenu, polietylenu, polipropylenu), chlorofenoli i produkowanych z nich środków ochrony roślin (bliskich krewnych DDT), zaprzestania wybielania papieru chlorem (i przejście na powszechne na zachodzie bielenie ozonem lub wodą utlenioną), zaprzestania budowy kolejnych spalarni śmieci.